na początku przeprosiny- moja ostatnia frekwencja jest niedopuszczalna- żałuję i obiecuję poprawę :) Na usprawiedliwienie dodam, że mam za sobą wspaniały wyjazd- nie miał on na pewno nic wspólnego z modą, ale powróciłam bogatsza o nową wiedzę. Teraz z naładowanymi bateriami zakasam rękawy i biorę się do pracy! :)
Dzisiejsza stylizacja została wykonana jeszcze przed wyjazdem- nie miałam czasu wcześniej jej wstawić. Góra- leista koszula w mocnym pomarańczowym kolorze, na to luźny kanarkowy sweter. Na dole, jak widać, nieśmiertelne jeans'y. Całość tym razem uzupełniłam kolią, jazzówkami i znaną już Wam torebką. Uwielbiam takie zestawy, swobodne, a jednak koszula zapięty na ostatni guziczek nadaje tutaj nowy standard ;)
Do szybkiego usłyszenia,
K.!
Koszula- Mark & Spencer
Sweter- Sh
Spodnie- Zara
Buty- No name
Torebka- Atmoshpere
Biżuteria- allegro
Panno Katarzyno! Blog prima sort, oby tak dalej!;)
OdpowiedzUsuńślicznie! często wyglądam podobnie na uczelni :)
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do mnie, tam moje pierwsze rozdanie, do zgarnięcia diamencikowy kołnierzyk:)
Kupiłaś mnie tym strojem! :)
OdpowiedzUsuń